Ważne etapy w moim życiu
1. 26 września 1949 roku – dzień moich urodzin na Wiatrówkach w Moszczenicy koło Gorlic. Akuszerka ponoć dzielnie walczyła o mój pierwszy oddech i płacz.
2. Pierwsze zapamiętane duże przeżycie – droga do szpitala w Gorlicach (tato niósł mnie parę kilometrów na rękach na przystanek kolejowy w Moszczenicy) i operacja wycięcia wyrostka robaczkowego. Miałem wtedy ok. 5 lat.
3. 1 września 1956 roku – początek edukacji w Szkole Podstawowej w Moszczenicy. Wychowawczyni klasy Pani Amelia Gubała. Zapamiętani koledzy: Wacek Gubała (syn wychowawczyni), Czesiu Wacek (sąsiad z Wiatrówek, ale chyba z klasy B ). Nauka w starej szkole drewnianej i w salce dawnego Domu Młodzieży.
4. Wiosna 1958 roku – I Komunia Św. W kościele parafialnym w Moszczenicy (w starym budynku).
5. Koniec grudnia 1958 roku – nasza Rodzina zmienia miejsce zamieszkania. Mieszkamy w Strzeszynie koło Biecza.
6. Początek stycznia 1959 roku – rozpoczynam naukę w nowej szkole – w Szkole Podstawowej w Strzeszynie. Do szkoły zaprowadził mnie sąsiad, starszy kolega, bo z siódmej klasy – Stasiu Kościółek. Mam nową wychowawczynię klasy – Panią Bronisławę Bażyk. Kierownikiem szkoły jest wtedy Pan Jan Bisior.
7. Naszą parafią jest Biecz oddalony prawie 6 kilometrów od naszego domu. Do kościoła jeździmy furmanką, czasem na piechotę, a później motocyklem jawa.
8. Rok 1963 – koniec mojej podstawowej siedmioklasowej edukacji szkolnej.
9. Początek września 1963 roku – zaczynam naukę w Liceum Ogólnokształcącym w Bieczu. Moją wychowawczynią jest Pani profesor Izabela Forczek. Do szkoły chodzę pieszo lub jeżdżę rowerem (ponad 6 km). Dwie zimy mieszkam u rodziców kolegi Rysia Liany na przedmieściu w Bieczu. Zawsze w niedzielę po południu tato odwozi mnie saniami na stancję. Do dziś słyszę te dzwonki przy końskiej uprzęży i widzę te dwumetrowe zaspy na drodze.
10 Maj 1967 roku – pomyślnie zdaję maturę i składam podanie o przyjęcie na filologię rosyjską w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Rzeszowie.
11. Początek lipca 1967 roku – egzaminy wstępne na studia. Poznaję nowych kolegów: Gienka Czecha, Józia Jachyma, Andrzeja Kielara i innych. Po ok. dwóch tygodniach przychodzi pocztą wiadomość o przyjęciu na studia.
12. Początek października 1967 roku – wyjeżdżam do Rzeszowa na studia. Mieszkam w akademiku na Baranówce. Dużo zajęć i nauki, do stołówki Piast mamy daleko, trzeba jechać autobusem „0”a potem znowu autobusem na uczelnię. Poznaję życie studenckie. Miło powspominać tamte mimo wszystko beztroskie lata.
13. Marzec 1968 roku – do nas w Rzeszowie też dociera fala rozruchów marcowych, bierzemy udział w manifestacjach studenckich i pochodach protestacyjnych chociaż nie całkiem jesteśmy zaznajomieni z powodem tych rozruchów, ale nam się to podoba, to coś nowego dla nas.
14. Mijają kolejne lata studiów, wakacyjne praktyki na koloniach z dziećmi, obóz językowy w Jarosławiu (mieliśmy mówić tylko po rosyjsku), obóz wojskowy w Tarnowie z przysięgą wojskową, później drugi obóz wojskowy na poligonie pod Bartoszycami nad Łyną z egzaminem na oficera, w wakacje 1970 roku wyjeżdżam z grupą koleżanek i kolegą Mirkiem Gmurkowskim na miesięczny zagraniczny obóz językowy do Mińska na Białorusi. Zorganizowali nam na zakończenie pobytu w Mińsku wycieczkę do Moskwy. Z Moskwy już pociągiem do domu, do Polski. Dla mnie osobiście to było duże przeżycie. No i jeszcze dwie wrześniowe praktyki nauczycielskie – pierwsza w szkole podstawowej w Bieczu (miałem ją razem z kolegą Andrzejem Kielarem; mieszkaliśmy u moich rodziców i dojeżdżaliśmy do Biecza motocyklem jawa mojego taty. Oczywiście kierował Andrzej), druga praktyka w szkołach średnich: 3 tygodnie w LO w Brzozowie i 3 tygodnie w technikum samochodowym w Sanoku. Pięć lat minęło i zakończyliśmy studia egzaminem magisterskim. Mój egzamin magisterski odbył się 22 czerwca 1972 roku.
15. Końcem czerwca 1972 roku zgodnie z wymogami (stypendium fundowane z powiatu brzozowskiego) jadę do Brzozowa w sprawie mojego zatrudnienia w szkole. Spotykam się z dwoma dyrektorami szkół: dyrektorem Technikum Budowlanego w Brzozowie mgr Janem Bodniakiem i dyrektorem Technikum Ekonomicznego w Brzozowie mgr Stefanem Antoniem. Zostaję zatrudniony jako nauczyciel języka rosyjskiego w TE i TB w Brzozowie.
16. Okazało się, że mam składany etat w dwóch szkołach, ale godzin lekcyjnych tygodniowo nie miałem mało – w pierwszym albo drugim roku pracy miałem nawet 41 lekcji tygodniowo. Pamiętam poniedziałek -11 lekcji plus jedno okienko. Ale jakoś wytrzymywałem. Klasy do tego były też liczne – w wielu dziennikach lekcyjnych trzeba było dorabiać rubryki. Przez pierwsze dwa lata mam jeszcze godziny w LO. Mieszkam na stancji u państwa Bochenków na ul. Słonecznej.
17. 26 grudnia 1973 roku żenię się w Brzozowie z brzozowianką i zamieszkuję z żoną u teściów na Borkówce. Żona jest dodatkowo uczennicą Liceum Ekonomicznego Zaocznego i moją wychowanką bo jestem opiekunem jej semestru.
18. 29 grudnia 1974 roku – rodzi się nasza pierwsza córka.
19. Marzec 1979 roku - przeprowadzam się z rodziną do bloku na Kopernika 9. Mamy wreszcie własne mieszkanie, spółdzielcze M-4. Poprawiły się nam warunki mieszkaniowe.
20. 10 czerwca 1979 roku – narodziny pierwszego syna.
21. Koniec sierpnia 1980 roku – wyjeżdżam na studia podyplomowe dla magistrów języka rosyjskiego do Kijowa. Ze mną są tam też koledzy ze studiów – Gienek Czech i Andrzej Kielar. Pobyt w Kijowie kończymy w styczniu 1981 roku.
22. 6 października 1987 roku – narodziny drugiego syna.
23. 9 kwietnia 1989 roku – narodziny drugiej córki.
24. 1 lutego 2004 roku – kończę pracę zawodową i przechodzę na emeryturę.
25. Życie pisze dalej nowe karty....